Na poparcie tego nawiązała po raz pierwszy, lecz nie ostatni, do uosabiającej władzę postaci kobiecej: – To tak, jakby matka powiedziała: “Masz tu zostać"...
Katalog znalezionych haseł
 
Cytat
Dlaczego trzeba całego życia, by sobie uświadomić, że złowróżbne znaki pojawiają się równie często jak ptaki na czereśni? Jonathan Carroll - Zaślubiny patyków
Start Koniec... Duclos... XIV...
 
  Witamy

Nie sposób jednak zaczynać od nowa. Tylko niemowlę może zacząc całkiem od początku
Z zapisu hipnozy mojej żony wyraźnie wynika, że moje życie jest bezustannie zakłócane. Moje seanse dostarczyły mi dowodów na dwa najnowsze przypadki. W momencie hipnozy Anna nie zdawała sobie sprawy z tego, iż mam świadomość większej liczby incydentów niż te dwa, o które ją pytano. Dlaczego więc użyła słowa “przyjaciel" i dlaczego utrzymywała, że wychodzę “cały czas"? Kiedy dr Naiman i Budd Hopkins przeszli do wypadków z 26 grudnia, ujrzałem, jak musi wyglądać życie osoby nieustannie uraczanej opowieściami o tajemniczych zjawiskach, Anna wspomniała bowiem o krysztale na niebie. Doskonale pamiętam ową wizję, jak również zakłopotanie, które ogarnęło mnie podczas jej opisywania. Od początku wiązało się z nią bowiem uczucie oszukiwania innych i samego siebie – głównie w celu uśmierzenia własnych utajonych niepokojów. Anna wyznała szczerze, iż nie uważa mnie za “faceta mocno stojącego na ziemi". Nawet się z tego cieszę, gdyż po tym wszystkim, co się wydarzyło, musiałaby być kompletnie niewrażliwa, by twierdzić, że jestem niewzruszonym realistą. Zupełnie naturalnie dr Naiman spytał ją, czy sądzi, iż powinienem udać się do psychiatry. Odpowiedź jest interesująca: – Nie, uważam, że sam sobie z tym poradzi. Co takiego? Mam zwidy, twierdzę, że latam po pokoju, a moja praktyczna, przeciwna absurdom żona nie uważa, bym potrzebował porady psychiatry? Być może zdawała sobie sprawę, że nic z tego nie wyniknie, gdyż – na innym poziomie świadomości, niedostępnym na zawołanie – wiedziała, że to efekty uboczne prawdziwych przeżyć. Chciałbym teraz krótko przedstawić incydent z “lataniem po pokoju". Zdarzyło się to w marcu lub kwietniu 1985 roku w naszym domku. Leżałem już w łóżku, czytając książkę, kiedy nagle odniosłem wrażenie, że w pokoju znajduje się ktoś jeszcze. Poczułem się nieswojo, gdyż sypialnia wydawała się pusta. Ktoś mógłby pozostać nie zauważony jedynie pod warunkiem, że stale utrzymywałby się tuż poza granicą mojego widzenia peryferyjnego. Zanim zdążyłem cokolwiek pomyśleć, unosiłem się już nad łóżkiem. Nie wspomniałem już Annie o tym, że w następnej chwili ujrzałem drzewa, dom, a potem księżyc, wirujące mi przed oczami. Wydało mi się to zbyt fantastyczne, zadowoliłem się zatem wersją o lataniu po pokoju. Sny, w których występuje motyw latania, nie są bynajmniej rzadkością, lecz marzenia o tak wysokim stopniu realizmu, spadające na człowieka nagle podczas czytania książki – czyli na jawie – wydają się raczej nie do wiary. Dlatego też postanowiłem zwierzyć się z tego snu Annie. Musiałem z kimś porozmawiać, a ona była akurat pod ręką, gotowa wypełniać powierzoną jej rolę. Zamiast zapytać, czy nie chciałbym porozmawiać z lekarzem, roześmiała się, jakby nic się nie stało. To pozwoliło mi zbagatelizować problem, szybko odzyskać równowagę psychiczną i puścić w niepamięć cały incydent. Zamieszanie, jakie powstało na tym etapie ujawniania wspomnień Anny, zostało wywołane nieprecyzyjnym określeniem Hopkinsa: “tamtej nocy". W konsekwencji Anna pomyliła daty. Kiedy powiedziała: “To było jak przyjęcie, działo się wiele rzeczy jednocześnie" nie byliśmy w stanie określić, czy chodzi jej o 26 grudnia, czy 4 października. Ona sama nie pamiętała, kiedy to było, choć jej uwaga, iż Jacques i Annie nie byli zaproszeni, może oznaczać, że miała na myśli dwudziestego szóstego grudnia, kiedy byliśmy tylko we troje. Ponownie pojawiła się też aluzja do tajemniczej i władczej postaci kobiecej: “Czułam się jak dziecko, któremu matka powiedziała: Masz tu zostać". W końcu sama wyznała, że bardzo często nawiedzało ją uczucie, iż dzieją się ze mną rzeczy, o których “nie powinna wiedzieć". Ponadto wyraźnie określiła swoją rolę: “Moim zadaniem jest pomagać Whitleyowi, kiedy jest już po wszystkim. Ale nie mogę ich powstrzymać, to już jego zadanie". Zapytana o to, czy miewam halucynacje, zaprzeczyła i dodała: “Przychodzą do niego ze względu na jego umysł". Następnie zrelacjonowała historię z “małą, białą postacią", która wkradła się pewnej nocy do naszego mieszkania w Yillage. Prawdo podobnie nigdy nie dowiemy się, kim lub czym była owa postać i jaki był cel jej wizyty. Słuchając taśmy z zapisem swego seansu, Anna odniosła wrażenie, że w jej relacjach brakuje czegoś istotnego. Niezrozumiałe były dla niej luki w pamięci objawiające się w najmniej oczekiwanych momentach. Wbrew temu wrażeniu uważam, że zachowała w pamięci dużo istotnych szczegółów. Zainteresowała mnie jej wzmianka o “kobiecym głosie". Anna przyznała, że nie mogła być to Annie Gottlieb, choć nie uczyniła tego w sposób jednoznaczny: “Był znacznie głębszy, Annie ma wyższy głos"

comp
Nie sposĂłb jednak zaczynać od nowa. Tylko niemowlÄ™ moĹĽe zaczÄ…c caĹ‚kiem od poczÄ…tkuJednak nie ma sposobu uniknicia tego niebezpieczeDstwa: w naszym niedoskonaBym [wiecie zawsze bdzie miejsce dla utopii i byBoby niemdrze wnioskowa, |e tylko dlatego, i| najwiksza utopia naszych czasów zakoDczyBa si katastrof nastpiB koniec samej polityki utopijnejBiały to też by może i zabił, ale najpierw to by pomyślał, że może ona niewinna jak gołębica, a Murzyn nie ma tego pomyślunku, więc od razu do brudnej roboty i już po babie, choć to...Podobnie równie| jak nie zawsze z bojazni wynika rozpacz, lecz tylko wtedy, gdy bojazD ta osignie wielkie nat|enie, tak samo z nadziei nie zawsze wynika odwaga, ale tylko wtedy, gdy nadzieja ta jest bardzo mocnaOd tego momentu jedyne co wymagane jest ode mnie to iść za Nim tam, gdzie mnie prowadzi, na zielone pastwiska, nad wody gdzie mogę odpocząć...Gotów byłby wszystko wybaczy´c siedem razy po dziesi˛e´c i jeszcze siedem, i jeszcze drugie tyle, gdyby Judasz tego zapragn ˛ał, cho´cby uczynił zło przenosz ˛ace swoim...Znajdziesz wiele przelotnych wzmianek, do tego czasem rodowód ogiera czystej krwi, czasem instrukcje, jak należy wbijać hufnal, ale któż z nas widzi potrzebę poświęcania...- Pani profesor, czy mogłaby mi pani powiedzieć, co robiła pani wczoraj wieczorem po zajęciach? Po chwili wahania profesor Browning westchnęła z rezygnacją...— Czy nie sądzicie — powiedziałem jeszcze możliwie spokojnie — że oskarżenie jest pozbawione wszelkich podstaw? — Wystarczy przeczytać Tezy nr 1 i Tezy nr 2, żeby wiedzieć, z...Wuj Proroka, Hamza, wracając samotnie do domu, z głową zwieszoną i siwą, w zmierzchu tego przygnębiającego zwycięstwa, słyszy ryk, podnosi wzrok i widzi gigantycznego...- A jakże, chcesz umieścić skarb tam, gdzie mógłbyś położyć na nim swą łapę, a potem dać drapaka przed nami! - Jakżebym mógł tego dokazać, Allardyce? - zapytał Flint...
Cytat

Hi mihi doctores semper placuere docenda qui faciunt plus, quam qui facienda docent - ci mi siÄ™ nauczyciele podobali w uczeniu, ktĂłrzy raczej czyniÄ… niĹĽ uczÄ… rzeczy juĹĽ uczynionych.
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach
Fidei Defensor (Fid Def lub fd) - obrońca wiary (tytuł Henryka VIII bity na wszystkich brytyjskich monetach). (tytuł Henryka VIII bity na wszystkich brytyjskich monetach). (tytuł Henryka VIII bity na wszystkich brytyjskich monetach)
Eripuit coelo fulmen, sceptrumque tyrannis - wydarł niebu piorun, a berło tyranom.
Ignorancja nie jest niewinnością, jest grzechem. Browing R

Valid HTML 4.01 Transitional

Free website template provided by freeweblooks.com