Bo jakże w inny sposób, panie redaktorze, wyjaśnić, że sławny Dante Alighieri w „Boskiej Komedii” opisuje zupełnie dokładnie i wiernie gwiazdozbiór Krzyża Południa,...
Katalog znalezionych haseł
 
Cytat
Dlaczego trzeba całego życia, by sobie uświadomić, że złowróżbne znaki pojawiają się równie często jak ptaki na czereśni? Jonathan Carroll - Zaślubiny patyków
Start Koniec... Duclos... XIV...
 
  Witamy

Nie sposób jednak zaczynać od nowa. Tylko niemowlę może zacząc całkiem od początku
Docent Hołub dopił kawę, przeszedł przez pracownię do biblioteki i przyniósł małą książeczkę, wciśniętą między olbrzymie tomy dzieł astronomicznych i przyrodniczych. Były to znane „Podróże Guliwera” Jonathana Swifta. Przez chwilę przewracał kartki, następnie położył książkę przede mną i wskazał palcem akapit. - Niech pan to czyta, panie redaktorze. Posłuchałem go i dowiedziałem się, że astrologowie Laputy (była to latająca wyspa wyczarowana przez wyobraźnię Swifta) „...odkryli dwa trabanty Marsa, z których bliższy odległy jest od swego planety o trzy jego średnice, a dalszy o pięć średnic. Pierwszy obraca się w przeciągu dziesięciu, drugi w przeciągu dwudziestu jednej i pół godziny koło Marsa...” - Jak pan wie, panie redaktorze, lub też nie wie - wyjaśniał docent Hołub - pierwsze wydanie „Podróży Guliwera” ukazało się w roku 1726. Malutkie księżyce Marsa odkrył wyjątkowo doskonałą lunetą astronom Hali dopiero w roku 1877 i stwierdził, że bliższy z nich, Phobos, oddalony jest od planety o 9400 kilometrów i obiega ją w przybliżeniu w ciągu siedmiu i pół godziny, drugi zaś w ciągu trzydziestu godzin, a oddalony jest w przybliżeniu o 23 500 kilometrów. Odległości i czasy obiegu różnią się wprawdzie od siebie, nie na tyle jednak, aby ich podobieństwo nie było wprost uderzające. A do tego wszystkiego Mars, na którego do niedawna my, astrobiologowie, zwracaliśmy największą uwagę, nosił dla wszystkich starożytnych narodów to samo imię co bóg wojny. Chaldejczycy nazywali go Nergal, Grecy - Ares, Arabowie, Persowie i Turcy - Mirrich. Imiona, w których rozlega się brzęk mieczy i słychać ryk bojowy... - W porządku, panie docencie, wszystko to są - powiedzmy - pośrednie dowody na słuszność przypuszczeń o możliwości istnienia rozumnych istot na innych planetach. Ale czyż astronomia i pańska dziedzina nauki, astrobiologia, nie miały innych bezpośrednich dowodów? - Oczywiście, że tak, tylko nie wiem, czy można je nazwać dowodami. Astrobiologia to nie matematyka: zbiera swoje wiadomości cząstkami, a jak pan widzi, tak trochę jakby z łaski innych dziedzin nauki, wśród których nie brak ani historii, ani językoznawstwa. Bardzo poważnym dowodem wskazującym na możliwość istnienia życia podobnego do naszego ziemskiego na innych ciałach niebieskich była szczegółowa analiza próbek meteorytów przeprowadzona w roku 1961 przez Melvina Calvina i panią Suzan Vaughan z Uniwersytetu w Kalifornii. Droga skomplikowanej, dokładnej i na wszystkie sposoby sprawdzonej analizy doszli do wniosku, że materia meteorytów zawiera część węglanów w postaci związków przypominających nasze cukry, a nawet jeszcze bardziej złożone substancje, z których zupełnie łatwo powstać mogą białka niezbędne dla życia. Naukowcy amerykańscy Claus i Nagy odkryli nawet u schyłku tego samego roku w dwu kamiennych meteorytach drobne mikroskopijne formacje o regularnych kształtach, z których opisali pięć rodzajów rozmaitych „zorganizowanych cząstek materii organicznej”, jak przezornie i skromnie nazwali swoje zdumiewające odkrycie. Idzie tu bez wątpienia o pozaziemskie rośliny lub też istoty żyjące, przypominające nasze ziemskie wodorosty. - A wie pan, panie redaktorze, co to jest? - Oczywiście! Kawałek zielonego szkła butelkowego! - Pomyłka, przyjacielu, pomyłka. To wełtawin, czyli mołdawit, rzadki kamień tajemniczej proweniencji. Ma braciszków tu i tam: w Teksasie, w Indochinach, na Filipinach, na Jawie, w Libii i w Australii. Całe grupy naukowców snują domysły co do jego powstania - jedni twierdzą, iż są to kawałki lawy, wyrzuconej aż na Ziemię z kraterów księżycowych wulkanów, inni natomiast przypuszczają, że powstały one w czasie potężnych wybuchów podczas upadku ogromnych meteorytów, a wreszcie ostatni, najodważniejsi, zastanawiają się, czy nie są to kamienie stopione w kształt szklanych łez przez płomienie rakiet międzyplanetarnych lądujących i startujących kiedyś w odległej przeszłości na naszej planecie... Tyle wiadomości zawdzięczamy chemii i geologii. Fizyka także się już kilka razy włączyła. Po całym szeregu wiadomości o sygnałach słyszanych z Marsa i Wenus, które okazały się kaczką dziennikarką, Morrison i Coctony opublikowali w roku 1959 odważną hipotezę, iż na którejś z tysięcy milionów planet naszej Galaktyki, Mlecznej Drogi, znajdują się istoty rozumne, wysyłające w wszechświat wiadomości o swoim istnieniu na falach o częstotliwości 1420 megacykli. Zbudowano olbrzymie stacje odbiorcze, radioteleskopy, największy z nich w Jodrell-Bank niedaleko Manchesteru, i te wiadomości z wszechświata nagrano na tysiącach taśm magnetofonowych

comp
Nie sposĂłb jednak zaczynać od nowa. Tylko niemowlÄ™ moĹĽe zaczÄ…c caĹ‚kiem od poczÄ…tkuJednak nie ma sposobu uniknicia tego niebezpieczeDstwa: w naszym niedoskonaBym [wiecie zawsze bdzie miejsce dla utopii i byBoby niemdrze wnioskowa, |e tylko dlatego, i| najwiksza utopia naszych czasów zakoDczyBa si katastrof nastpiB koniec samej polityki utopijnejW sutrze Parinirwana Budda mówi: „Wszystko ma Naturę Buddy", lecz Dogen odczytuje to w następujący sposób: „Wszystko jest Naturą Buddy"...Jeżeli jednak ozdobniki używane są w sposób powierzchowny, jeżeli ich jedyną funkcją ma być zrobienie wrażenia na publiczności - miast pomóc budować postać, po prostu...Będąc jednak przyzwyczajoną do patrzenia na sprawy w sposób pozytywny, powiedziała sobie: - Skoro absolutnie musi odbyć podróż, to lepiej, by to uczynił przed ślubem,...Jakie podmioty mogą wszakże wystąpić w roli odbiorców danego systemu myśli krytycznej - dowolne czy w pewien sposób już wyselekcjonowane? Czy idee szerzą się na zasadzie...Jedna, dowolna, osoba z grupy rzuca piłkę w taki sposób, żeby zbić nią kogoś z grupy przeciwnej...Lecz prze[wituje ono w ten sposób jako co[ najbardziej skoDczonego, najbogatszego, najbardziej bezgruntowego jego wBasnej harmonijno[ciPodobna mentalność znajduje bez wątpienia odbicie w sposobie zachowania się wielu ludzi: starca, który na łożu śmierci rozdaje swą fortunę biedocie i instytucjom...Chociaż minęło sporo czasu, wciąż musiał przekonywać Kizzy, że nie ma do niej żalu za sposób, w jaki powiedziała mu, kto jest jego ojcem...Przewód sądowy wykazał, co następuje: niewolnik Telegoniusza, siedząc u fryzjera, puszył się w nieznośny sposób swoją znajomością prawa i retoryki...
Cytat

Hi mihi doctores semper placuere docenda qui faciunt plus, quam qui facienda docent - ci mi siÄ™ nauczyciele podobali w uczeniu, ktĂłrzy raczej czyniÄ… niĹĽ uczÄ… rzeczy juĹĽ uczynionych.
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach
Fidei Defensor (Fid Def lub fd) - obrońca wiary (tytuł Henryka VIII bity na wszystkich brytyjskich monetach). (tytuł Henryka VIII bity na wszystkich brytyjskich monetach). (tytuł Henryka VIII bity na wszystkich brytyjskich monetach)
Eripuit coelo fulmen, sceptrumque tyrannis - wydarł niebu piorun, a berło tyranom.
Ignorancja nie jest niewinnością, jest grzechem. Browing R

Valid HTML 4.01 Transitional

Free website template provided by freeweblooks.com