Jakby się pod ziemię zapadł -używając sformułowania Fieldwaya...
Katalog znalezionych haseł
 
Cytat
Dlaczego trzeba całego życia, by sobie uświadomić, że złowróżbne znaki pojawiają się równie często jak ptaki na czereśni? Jonathan Carroll - Zaślubiny patyków
Start Koniec... Duclos... XIV...
 
  Witamy

Nie sposób jednak zaczynać od nowa. Tylko niemowlę może zacząc całkiem od początku
Potem Burgoyne nagle się pojawił. Dziwna sprawa. Tweed zaczął myśleć o czym innym. Był przekonany, że albo Helena Claybourne, albo Lee Holmes była zawodową morderczynią. Sam był świadkiem morderstwa Hilary Vane na londyńskim lotnisku. Sinica. Ta sama kobieta - kimkolwiek była - zabiła brukselskiego taksówkarza, żeby ukraść mu samochód. Sinica. I ten zapach perfum. Samsara Guerlaina. Ta sama kobieta potrąciła sir Geralda Andovera i prawdopodobnie zabiła Józefa Mordaunta. Sinica. Tak. Miał nadzieję, że spotka się z kwartetem Burgoynea w "DAngleterre ". Byli w Puttagarden - najdalej wysuniętym na północ porcie na niemieckiej wyspie Fehmarn. Newman wjechał Mercedesem do przepastnego wnętrza olbrzymiego promu. Ponieważ przybył tu jako jeden z pierwszych, znalazł się na czele długiej kolejki oczekujących na wjazd samochodów. Zaparkował przy burcie, na najniższym poziomie i wyłączył silnik. - Ja zostanę chyba przy samochodzie - powiedział Cardon. - Przynajmniej będę miał pewność, że nikt przy nim nie majstrował. Zaszyję się w tej niszy... Pół godziny później Tweed stał obok Newmana na głównym pokładzie, blisko dziobu. Po śniadaniu, zjedzonym w starej Lubece, mieście, które bardzo mu przypadło do gustu, Tweed zażył dramaminę. Potężny prom wyruszał z przystani przy silnym wietrze. Po morzu przetaczały się groźne fale. - Zazwyczaj siedzisz w środku - powiedział Newman. - Wygląda na to, że będzie mocno huśtać. - Potrzebuję trochę świeżego powietrza, bez tego źle mi się myśli... Tweedowi, pogrążonemu głęboko w myślach, rejs wydał się krótki jak mgnienie oka. Zjechali z promu w Rodby. Byli w Danii. Również i przejazd samochodem do Kopenhagi minął Tweedowi błyskawicznie. Przejechali obok starego dworca kolejowego, pamiętającego jeszcze czasy sprzed pierwszej wojny światowej, i wjechali do tej części Kopenhagi, którą rzadko odwiedzają turyści. Podążając zgodnie ze wskazówkami Tweeda, minęli szary trójkątny budynek policji, skręcili w Hambrosgade - długą, szeroką, niczym się nie wyróżniającą ulicę, biegnącą wzdłuż jednej ze ścian trójkątnego budynku. Newman zdziwił się, gdy Tweed wskazał ręką kolonię parterowych drewnianych domków. - Nielsen pracuje tutaj. Zaparkuj. Newman z zaskoczeniem przyglądał się bardzo długiemu, parterowemu barakowi, zbudowanemu z pomalowanych na jaskrawo-czerwony kolor desek. Z boku widniała tabliczka z napisem KRIMINAL POLITIEi. Cardon powiedział, że i tym razem pozostanie przy Mercedesie, a Newman wraz z Tweedem podeszli do drzwi. Tweed nacisnął przycisk dzwonka. Drzwi otworzył sam Lars Nielsen, szef policyjnej służby wywiadowczej. - Witam w Kopenhadze, Tweed. A pana też poznaję - stwierdził, przyglądając się Newmanowi. - Znany korespondent zagraniczny. Wejdźcie. Nielsen był niskim Duńczykiem o ostrych rysach, szczupłej twarzy i czujnych, niebieskich oczach, które wydawały się przeszywać człowieka na wylot. Ku zaskoczeniu Newmana, biuro Nielsena było wyposażone całkiem komfortowo. - Skąd wiedziałeś, kiedy się mnie spodziewać? - zapytał Tweed, podając mu rękę w serdecznym uścisku.. - Dzwonił do mnie Otto Kuhlmann, bardzo dokładnie określił, kiedy mogę się was spodziewać. Musisz do niego natychmiast zadzwonić. Tamten telefon ma podłączony szyfrator. Obydwaj chcecie kawy? Dobrze. Jedliście coś? Dobrze. Za chwilę wrócę. Tymczasem zadzwoń. - Mówi Kuhlmann. Ach, to ty Tweed. Skąd dzwonisz? Jesteś u Nielsena? Dzwonił do mnie Marler. Musisz do niego zaraz zadzwonić. Masz numer? To dobrze. Daj znać, gdy tylko będziesz czegoś potrzebował... Tweed wykręcił numer do Tender. Przygotował się, że będzie najpierw rozmawiał z właścicielem hotelu, ale w słuchawce od razu usłyszał głos Marlera. - Mówię z pensjonatu - ostrzegł Tweeda. Marler nie miał powodu sądzić, że właścicielka, pani Pedersen, przybywająca właśnie za zamkniętymi drzwiami w kuchni, mogłaby podsłuchiwać, ale wolał być ostrożny. - jestem w Kopenhadze u Nielsena - powiedział Tweed. - Czy znalazłeś jakiś ślad zaginionej przesyłki? Tweed wstrzymał oddech. Słowo przesyłka nie było zbyt pochlebne dla Pauli, ale i on uważał, że należy być ostrożnym. - Nie - odparł bez ogródek Marler. - Mieliśmy też pewne opóźnienie, związane z koniecznością znalezienia jakichś samochodów dla Butlera i Nielda

comp
Nie sposĂłb jednak zaczynać od nowa. Tylko niemowlÄ™ moĹĽe zaczÄ…c caĹ‚kiem od poczÄ…tkuDopiero w pieluchach rozsłonionych rozeznał bladożółtą, jakby woskową twarz maleńkiego dziecięcia, którego ciałko z dala rozeznać było można, że było martwym od dawna...Vassago miał wrażenie czyjejś obecności w samochodzie, tak jakby przez jakąś kurtynę między światami przeszedł duch, aby z nim pogawędzić, obca obecność, która mimo tego że...Zza lekko przymkniętych powiek posłał mi przenikliwe spojrzenie i powiedział powoli, głosem jakby nabrzmiałym od uczucia: - Popatrz na moje aku-aku...Biedna mama, cała w pąsach, dawała mu wciąż rozpaczliwe znaki, żeby się wreszcie uspokoił, ale on się tylko prześlizgiwał po niej wzrokiem, jakby jej w tym miejscu w ogóle nie...Lady Casey wyglądała tak, jakby chciała spierać się z tą opinią, jednak Caro, była żona ambasadora czy nie, pokonała ją kilkoma wiele mówiącymi dygresja-mi...Pietrow-Wodkin zaoponowaB przeciwko przedstawianiu na pBótnie tego, co mo|na zobaczy nie ruszajc si z jednego punktu ogldu, co istnieje jakby w jednej zatrzymanej chwili |yciaNa poparcie tego nawiązała po raz pierwszy, lecz nie ostatni, do uosabiającej władzę postaci kobiecej: – To tak, jakby matka powiedziała: “Masz tu zostać"...– Na wprost jest duża, wysadzana drzewami aleja, po prawej stronie coś tam, po lewej stronie coś tam – wyrecytowałem szybko, jakby bojąc się, że zapomnę, spojrzałaś na mnie...Murzyn w żółtym kombinezonie mył podłogę, ustaw i w s zy p r z e d s o b ą t a - bliczkę: Attention! Wet Floor!, i zachowywał się tak, jakby to było zupełnie naturalne, być Murzynem,...Miał kanciastą twarz i ciało oraz ciemne włosy, jeszcze bez siwizny, choć wyglądały, jakby niedługo mogła się na nich pojawić...
Cytat

Hi mihi doctores semper placuere docenda qui faciunt plus, quam qui facienda docent - ci mi siÄ™ nauczyciele podobali w uczeniu, ktĂłrzy raczej czyniÄ… niĹĽ uczÄ… rzeczy juĹĽ uczynionych.
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach
Fidei Defensor (Fid Def lub fd) - obrońca wiary (tytuł Henryka VIII bity na wszystkich brytyjskich monetach). (tytuł Henryka VIII bity na wszystkich brytyjskich monetach). (tytuł Henryka VIII bity na wszystkich brytyjskich monetach)
Eripuit coelo fulmen, sceptrumque tyrannis - wydarł niebu piorun, a berło tyranom.
Ignorancja nie jest niewinnością, jest grzechem. Browing R

Valid HTML 4.01 Transitional

Free website template provided by freeweblooks.com